Na cele publiczne

utworzone przez mar 4, 2020

 

Jolanta Staszak, adwokat – Kancelaria Reprywatyzacyjna

Niejednokrotnie instytucje państwowe wynajmowały albo dzierżawiły prywatne nieruchomości, za co były zobowiązane do płacenia czynszu. Z płatnościami różnie bywało, jednak instytucje płaciły na czas, inne mniej skrupulatnie , a niektóre z czasem w ogóle przestawały płacić. W przypadku zwłoki w płatności sądy cywilne zawsze jednak stawały po stronie właścicieli i zasądzały im odpowiednie kwoty.
Prawdziwe problemy pojawiały się dla właścicieli nieruchomości zazwyczaj wraz z końcem obowiązywania poszczególnych umów, na podstawie których nieruchomości zostały oddane w posiadanie zależne. Większość instytucji nie zamierzała dobrowolnie zwracać nieruchomości właścicielom i w celu zalegalizowania swojego władania sięgała po instytucję wywłaszczenia, która w tamtym czasie stanowiła sprawdzony i niezbyt kosztowny sposób nabywania nieruchomości przez Skarb Państwa.
Właśnie na drodze wywłaszczenia Skarb Państwa za pośrednictwem jednego ze swoich przedsiębiorstw, czyli przedsiębiorstwa państwowego, przejął nieruchomość w jednej z nadmorskich miejscowości położonej w powiecie Gryfickim. Przez wiele lat nieruchomość była przedmiotem dzierżawy (podobnie jak sąsiednia nieruchomość), lecz po jej wygaśnięciu wystąpiono o wywłaszczenie nieruchomości, z uwagi na to, iż właścicielka nie godziła się na rażąco niską cenę jaka została jej zaproponowana. Jako formalny cel wywłaszczenia wskazano rozbudowę ośrodka kolonijno-wczasowego.
Jednak już w trakcie obowiązywania umowy dzierżawy cel, na jaki później wywłaszczono nieruchomość został zrealizowany, a mianowicie powstał tam ośrodek kolonijno-wczasowy dla pracowników przedsiębiorstwa państwowego.
Fakt ten nie stanowił jednak przeszkody do wydania decyzji o wywłaszczeniu, pomimo tego, iż właścicielka nieruchomości pisała do szeregu instytucji oraz nawet prokuratury z prośbą o pomoc i kontrolę prawidłowości wywłaszczenia. Żadna z tych instytucji nie dopatrzyła się jakichkolwiek nieprawidłowości przy wywłaszczaniu i przejęcie nieruchomości zostało ostatecznie usankcjonowane.

W ugruntowanym już orzecznictwie sądów administracyjnych przyjmuje się, iż instytucja wywłaszczenia może służyć tylko i wyłącznie przyszłym celom publicznym. W przypadku wcześniejszego zrealizowania celu publicznego, w oparciu o np. umowę dzierżawy, instytucja publiczna może nabyć niezbędną jej nieruchomość, ale wyłącznie w oparciu o przepisy prawa cywilnego, czyli np. kupując taką nieruchomość od właściciela. Wówczas właściciel nieruchomości jest równoprawnym partnerem w takiej transakcji i może żądać od podmiotu zainteresowanego nabyciem nieruchomości satysfakcjonującej go kwoty. Inaczej niż przy wywłaszczeniu, gdzie właściciel nieruchomości jest stroną słabszą i mającą ograniczony wpływ na warunki na jakich nieruchomość zostanie od niego przejęta.
W sytuacji gdy już doszło do wywłaszczenia nieruchomości, na której wcześniej została zrealizowany cel wywłaszczenia, poprzedni właściciel albo jego spadkobiercy mogą żądać stwierdzenia nieważności decyzji wywłaszczeniowej z uwagi na wydanie jej z rażącym naruszeniem prawa. Podstawę do tego stanowi art. 156 § 1 pkt 2 kodeksu postępowania administracyjnego, zgodnie z którym można żądać stwierdzenie nieważności decyzji administracyjnej w przypadku wydania jej z rażącym naruszeniem prawa.
W gorszej sytuacji znajdują się właściciele nieruchomości, którzy „dobrowolnie sprzedawali” nieruchomości Skarbowi Państwa, na wstępnym etapie wywłaszczenia w odpowiedzi na otrzymane propozycje tzw. dobrowolnego odstąpienia nieruchomości. Co do tak przejętych nieruchomości i ich właścicieli sądy nie chcą stosować tej samej miary i już wielokrotnie orzekały, iż w przypadku wcześniejszego zrealizowania celu wywłaszczenia (tzn. jeszcze przed nabyciem nieruchomości) brak jest podstaw do skutecznego żądania zwrotu takich nieruchomości. Z kolei sądy cywilne oddalają w takim przypadku pozwy zawierające żądanie ustalenia nieważności takiej „dobrowolnej umowy sprzedaży”.

Specjalizacja i doświadczenie

Jesteśmy najprawdopodobniej jedynym tego typu podmiotem na Polskim rynku. Naszą zaletę jest ścisła specjalizacja w tej tematyce i pełna obsługa spraw.

W trakcie długoletniej działalności, stworzyliśmy zespół specjalistów z różnych branż, zapewniający kompleksową i skuteczną obsługę naszych klientów. Są wśród nas prawnicy, geodeci, rzeczoznawcy majątkowi, pośrednicy etc.

W przypadku konieczności odnalezienia spadkobierców byłych właścicieli współpracujemy z doświadczonymi detektywami, którzy prowadzą poszukiwania zarówno w kraju jak i za granicą.

Nasi radcy prawni i adwokaci zapewniają pełną obsługę prawną naszych klientów. Istnieje możliwość abyśmy ryzyko postępowania wzięli na siebie i przy współpracy z instytucjami finansowymi sfinansowali całość postępowania, także sądowego.

Nasi pośrednicy pomogą sprzedać nieruchomość po jej odzyskaniu w naturze.

Sprawdź swojego prawnika!

Liczy się specjalizacja, skuteczność i doświadczenie! Jest wielu prawników którzy przyjmą każde zlecenie czyli zajmują się wszystkim i niczym.
Jeżeli Twoje postępowanie trwa już kilka lat i wydaje się Tobie że sprawy nie idą w pozytywnym kierunku sprawdź ile prawnik, którego zatrudniasz, zakończył pozytywnie a ile przegrał spraw w zakresie zwrotów i odszkodowań!

Zazwyczaj prawnicy pobierają wynagrodzenie z góry, lub za poświęcone roboczogodziny, niezależnie od efektów swojej pracy. Wieloletnie postępowanie, nawet przegrane, może z tego powodu być dla Ciebie bardzo drogie. Sprawdź czy prawnik, którego zatrudniasz, pobiera wynagrodzenie TYLKO po pozytywnym zakończeniu postępowania!

Postępowanie rewindykacyjne może się wiązać z wysokimi kosztami! Koszty mogą wynieść nawet kilkaset tysięcy złotych. Zapytaj się prawnika ile będziesz musiał zwrócić gminie „za zwrot” lub ile będzie Ciebie kosztował wpis sądowy. Sprawdź czy prawnik, którego zatrudniasz, w razie potrzeby sfinansuje Twoje postępowanie!