„A wojsko ćwiczyło tam krok marszowy….”

utworzone przez lut 21, 2020

 

Marek Foryś, radca prawny – Kancelaria Reprywatyzacyjna
www.KancelariaReprywatyzacyjna.pl

Rodzina G. jak wiele innych została po wojnie w ramach zakrojonej na szeroką skale repatriacji przewieziona do Gdańska. Przydzielono jej w połowie lat 50-tych XX wieku gospodarstwo rolne, składające się z połowy siedliska, które do tej pory w całości było własnością innej zabużańskiej rodziny oraz gruntów rolnych znajdujących się kilka kilometrów dalej przy obecnej ulicy Myśliwskiej.
Siedlisko wywłaszczono z przeznaczeniem na poligon na Gdańskim Jasieniu, grunty rolne także, z tym że 2 lata później w roku 1966. Cel wywłaszczenia tych gruntów został określony jako tereny zastępcze dla wojska w zamian za przekazane przez stronę wojskową tereny na Przymorzu tzw. Czerwony Dwór.
Co dziwne, ta nieruchomość i kilka sąsiednich również zostało wywłaszczonych z przeznaczeniem na ten sam cel, z kolei inne nieruchomości pozostawiono ich właścicielom. De facto wywłaszczano co drugą nieruchomość, co poddaje w wątpliwość zasadność ich wywłaszczenia już od samego początku, biorąc pod uwagę, iż swoje cele miałoby realizować tam wojsko.
Pomimo wywłaszczenia gruntów rolnych, dotychczasowi właściciele uprawiali pole aż do końca lat 90-tych. W wyniku komunalizacji mienia ogólnonarodowego teren ten stał się własnością gminy.
W 2004r. poprzednia właścicielka wystąpiła wraz z córkami (spadkobiercami drugiego ze współwłaścicieli) z żądaniem zwrotu wywłaszczonych gruntów rolnych z uwagi na ich zbędność na cel wywłaszczenia.
I choć fakt niewykorzystania nieruchomości na cel wywłaszczenia w świetle obowiązujących przepisów wydawał się oczywisty, to gmina będąca właścicielem nieruchomości odwołała się od decyzji o zwrocie wywłaszczonej nieruchomości, co więcej po utrzymaniu w mocy decyzji przez Wojewodę Pomorskiego wniosła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku.
W trakcie rozprawy przed sądem, pełnomocnik gminy przekonywał, iż wywłaszczona nieruchomość była wykorzystywana przez wojsko m.in. do ćwiczenia kroku marszowego. Sąd jednak nie dał wiary tym twierdzeniom, zresztą niepopartym jakimikolwiek dowodami i oddalił skargę. Szczęśliwie gmina nie zaskarżyła wyroku do NSA i nieruchomość po 40 latach wróciła z powrotem do rodziny G.
A na odzyskanej nieruchomości o powierzchni ponad 60.000 m2 powstały dwie inwestycje deweloperskie, wpasowujące się w bardzo intensywny rozwój, trwający po dzień dzisiejszy, terenów przy ulicy Myśliwskiej i jej okolicach.
Niewielki fragment wywłaszczonej nieruchomości, na którym powstała droga publiczna nie został zwrócony, gdyż w jednolitym w tym zakresie orzecznictwie sądów administracyjnych utrwalił się pogląd, iż drogi publiczne mogą być własnością tylko i wyłącznie Skarbu Państwa (drogi krajowe) oraz jednostek samorządu terytorialnego: gmin, powiatów i województw (odpowiednio drogi gminne, powiatowe i wojewódzkie). Drogi publiczne są zaliczane do kategorii rzeczy wyłączonych z obrotu prawnego (res extra commercium) i nie mogą być własnością innych podmiotów, aniżeli te wymienione powyżej. Zwrot takiej nieruchomości jest niedopuszczalny nawet w sytuacji gdy cel wywłaszczenia nie został zrealizowany na nieruchomości zgodnie z dyspozycją art. 137 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami.

Zbędność nieruchomości na cel wywłaszczenia została zdefiniowana w art. 137 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami, zgodnie z którym : „Nieruchomość uznaje się za zbędną na cel określony w decyzji o wywłaszczeniu, jeżeli:
1) pomimo upływu 7 lat od dnia, w którym decyzja o wywłaszczeniu stała się ostateczna, nie rozpoczęto prac związanych z realizacją tego celu albo
2) pomimo upływu 10 lat od dnia, w którym decyzja o wywłaszczeniu stała się ostateczna, cel ten nie został zrealizowany.
2. Jeżeli w przypadku, o którym mowa w ust. 1 pkt 2, cel wywłaszczenia został zrealizowany tylko na części wywłaszczonej nieruchomości, zwrotowi podlega pozostała część.”

Z kolei z art. 2a. ust. 1 ustawy z dnia 21 marca 1985r. o drogach publicznych wynika, iż drogi krajowe stanowią własność Skarbu Państwa. Natomiast ust. 2 tego przepisu stanowi, iż drogi wojewódzkie, powiatowe i gminne stanowią własność właściwego samorządu województwa, powiatu lub gminy.

Specjalizacja i doświadczenie

Jesteśmy najprawdopodobniej jedynym tego typu podmiotem na Polskim rynku. Naszą zaletę jest ścisła specjalizacja w tej tematyce i pełna obsługa spraw.

W trakcie długoletniej działalności, stworzyliśmy zespół specjalistów z różnych branż, zapewniający kompleksową i skuteczną obsługę naszych klientów. Są wśród nas prawnicy, geodeci, rzeczoznawcy majątkowi, pośrednicy etc.

W przypadku konieczności odnalezienia spadkobierców byłych właścicieli współpracujemy z doświadczonymi detektywami, którzy prowadzą poszukiwania zarówno w kraju jak i za granicą.

Nasi radcy prawni i adwokaci zapewniają pełną obsługę prawną naszych klientów. Istnieje możliwość abyśmy ryzyko postępowania wzięli na siebie i przy współpracy z instytucjami finansowymi sfinansowali całość postępowania, także sądowego.

Nasi pośrednicy pomogą sprzedać nieruchomość po jej odzyskaniu w naturze.

Sprawdź swojego prawnika!

Liczy się specjalizacja, skuteczność i doświadczenie! Jest wielu prawników którzy przyjmą każde zlecenie czyli zajmują się wszystkim i niczym.
Jeżeli Twoje postępowanie trwa już kilka lat i wydaje się Tobie że sprawy nie idą w pozytywnym kierunku sprawdź ile prawnik, którego zatrudniasz, zakończył pozytywnie a ile przegrał spraw w zakresie zwrotów i odszkodowań!

Zazwyczaj prawnicy pobierają wynagrodzenie z góry, lub za poświęcone roboczogodziny, niezależnie od efektów swojej pracy. Wieloletnie postępowanie, nawet przegrane, może z tego powodu być dla Ciebie bardzo drogie. Sprawdź czy prawnik, którego zatrudniasz, pobiera wynagrodzenie TYLKO po pozytywnym zakończeniu postępowania!

Postępowanie rewindykacyjne może się wiązać z wysokimi kosztami! Koszty mogą wynieść nawet kilkaset tysięcy złotych. Zapytaj się prawnika ile będziesz musiał zwrócić gminie „za zwrot” lub ile będzie Ciebie kosztował wpis sądowy. Sprawdź czy prawnik, którego zatrudniasz, w razie potrzeby sfinansuje Twoje postępowanie!